Kto pomaga Niemcom w odzyskaniu zachodniej Polski ?

Autor: Paweł Lechowski 11/12/2018 12:41:00 AM Ilość odsłon: 4438 Kategoria: Portal

    

Platforma Obywatelska, Niezależna oraz ich bojówka pod nazwą  KOD porozumiały się co do wspólnego działania na rzecz oddania Niemcom  zachodniej części Polski. Odzyskanie Szczecina,  Wrocławia, Prus Wschodnich  i Śląska  nastąpi  poprzez rozbiór Polski pod hasłem „integracji z Unią Europejską”.  Nowe imperium Niemcy konsekwentnie budują  krok po kroku. 

 

   W tej sprawie przyjechała do  Polski niemiecka marionetka TU-suka, która  wezwała do organizowania się  opozycji w myśl słów trockisty Jacka Kuronia – "nie palcie komitetów, tylko twórzcie swoje własne" – i do przygotowania "wielkich, publicznych" obchodów 3 maja.  Należy to rozumieć, jako wezwanie Targowiczan do zwołania na ten dzień konfederacji celem  przejęcia władzy nad chrześcijańskim narodem, tak jak to miało miejsce 3 maja 1792 roku.  

   W pierwszej fazie niemieckiego planu ma nastąpić w Polsce  totalna demoralizacja elit oraz demoralizacja i depatriotyzacja społeczeństwa. Wszystkie media znajdujące się w rękach niemieckich ( a jest ich bardzo wiele) dostały polecenie wspierania tzw. subiektów wpływu poprzez  działanie medialne, logistyczne  i wywiadowcze. Najpierw nastąpiło uderzenie w autorytet Kościoła (film „Kler”). Kościół  zawsze wspierał naród Polski, w latach zaborów, okupacji i tzw. PRLu . Ludzie Kościoła zdali swój egzamin z walki o niepodległości, czego nie można powiedzieć o liberałach.   Potem przyszło wyśmiewanie Marszu Niepodległości, jako marszu wstydu i hańby (przed marszem) albo marszu, w którym brały udział „zielone ludziki”  (po marszu) - co jest konkretnym przykładem wojny informacyjnej prowadzonej przez polskojęzyczne media niemieckie.     

 

    Po wygranych wyborach  i odebraniu władzy z rąk PiS- u  rządzić będzie polityczna platforma, której nie zależy na Polsce. Druga faza planu będzie polegała na tzw. integracji wojskowej z Bundeswerą. W tej chwili dwie z trzech holenderskich brygad już się zintegrowały i są pod dowództwem Bundeswehry. Wojsko holenderskie dało się  poznać, kiedy w 1995 roku, zamiast bronić Srebrenicy przebierało się w ciasne spodenki i jeździło na dyskoteki. Czechy i Rumunia też wyraziły zgodę na integrację części swoich wojsk i oddanie ich pod komendę niemieckich struktur dowodzenia. Wszystko to oczywiście oficjalnie odbywa się w ramach europejskiej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa, ale faktycznie oznacza przejmowanie przez Niemcy kontroli nad częścią armii państw z nimi sąsiadującymi. W tej sprawie Merkel knuje wpólnie z Macronem i Putinem.

     Kolejny etap to osłabienie gospodarcze i demograficzne  Polski, która ma być krajem  biednym oraz  chorym człowiekiem Europy. Krajem źle zarządzanym, politycznie i gospodarczo zdanym na Niemcy. Państwo Polskie według rządu niemieckiego ma być po prostu państwem kadłubowym i wasalem Niemiec. Kto tego nie wie niech poczyta listy Wojciecha Korfantego do polskiego rządu, a w szczególności ten z podsłuchanymi informacjami o zamiarach Niemiec względem Polski. Według  dalekosiężnych planów rządu niemieckiego „Polska nie powinna w żadnym wypadku stać się na trwałe zamkniętym  i jednolitym obszarem gospodarczym, który sam wytwarza – całkowicie lub częściowo -  potrzebne mu artykuły przemysłowe, lecz ma być dla nas rezerwuarem sił roboczych do czarnych robót”.  Można postawić hipotetyczne pytanie czy  Śląsk nie będzie chciał w przyszłości odłączyć się od Polski i zjednoczyć z Niemcami.  

     W istocie Niemcy chcą Europy jako szkieletu, jako kości bez mięsa. Bruksela stała się przedłużonym narzędziem berlińskiej polityki zagranicznej i zakładnikiem niemieckiej polityki wewnętrznej. Bruksela już dawno dała Niemcom zielone światło na podporządkowanie sobie Europy Środkowo-Wschodniej.

  Jeśli prześledzimy wydarzenia zaszłe w Europie w ostatnich 30 latach zauważymy niszczenie państw z tzw. kordonu sanitarnego (Jugosławia, Czechy Polska). Nazwa kordon sanitarny została wprowadzona do geopolityki przez Karla Hausofera. Według opinii francuskiego geopolityka Pierra Gallois rozbicie Jugosławii było zaplanowane z góry. Niemiecka dyplomacja, służby specjalne, pieniądze, broń i agenci wpływu doprowadziły do wojny na terenie byłej Jugosławii. Podobnie uważał były serkretarz stanu USA Cyrus Vance, który wojnę w Jugosawii nazywał wprost wojną Genschera (niemieckiego ministra spraw zagranicznych). Przyjmuje się, że na tę wojnę Niemcy wydali około 900 milonów ówczesnych marek. Widać jak Niemcy budują IV Rzeszę w czym pomagają im sowicie opłacani  agenci wpływu tzw.  „Europejczycy” w typie byłego premiera  Tuska. O tym, że następna po Jugosławii i Czechach będzie Polska świadczy  polityczna inwestycja w swojego agenta, którego Niemcy uczyniły "królem Europy",  przygotowując go do roli jaką ma odegrać w rozbiciu Polski w myśł wyznawanej przez agenta Tuska zasady "polskość to nienormalność". 

    Okazuje się, że demoralizacja polityczna elit jest w Niemczech uznaną metodą życia publicznego o czym świadczy przypadek byłego kanclerza Gerharda Schrödera (Schoredera) pozostającego na żołdzie Gazpromu. Ukraińcy umieścili Schroedera w spisie terrorystów, seperatystów i agentów Kremla.

     Portal "Mirotworec" napisał o tym, o czym wiedzą wszyscy, a mianowicie, że Schroeder jest lobbystą Kremla. Od dawnych agentów wpływu Moskwy różni się tym, że tamci brali pieniądze skrycie i wstydzili się tego, zaś on wypłatę z kasy Gazpromu pobiera jawnie i bezwstydnie.

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Terror kanarów w Toruniu  (odsłon: 13134)

 Ilość odsłon:1675638